Ylanit
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Ylanit

Kraina Ylanit. PBF/RPG
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Ścieżki leśne

Go down 
3 posters
AutorWiadomość
Morgnor Tach
Skrytobójca
Popielaty Trener
SkrytobójcaPopielaty Trener
Morgnor Tach


Liczba postów : 63
Points : 63
Registration date : 11/12/2008

Ścieżki leśne Empty
PisanieTemat: Ścieżki leśne   Ścieżki leśne Icon_minitimeWto Mar 24, 2009 7:37 pm

*Wraz z kotołaczką Morgnor dotarł na skraj lasu. Cóż... z karczmy nie jest tutaj wcale daleko. Kilka szybciej postawionych kroków i jest się na miejscu. Wilkołak przystanął na ścieżce wysłanej białym puchem i głęboko wciągnął powietrze. Leśny zapach go uspokajał a zaraz budził wilczą naturę. Zmęczenie, które ujawniało się w 'Szkatule' nagle jakby odeszło. Wystarczył haust rześkiego, leśnego powietrza.* Jakie to miłe, że tak bardzo się martwisz o moją skórę. Jednak chciałbym zobaczyć jak sama radzisz sobie ze zwykłym rzezimieszkiem. *Powrócił do słów kobiety patrząc na nią z góry. Chcąc nie chcąc był od niej wyższy i to aż o głowę. Nie czekając zbyt długo na odpowiedź postąpił krok w przód rozglądając się po lesie. Nozdrza rozdęły się na krótki czas gdy mężczyzna węchem sprawdził otoczenie. W końcu węch wilczury mają o niebo lepszy od wzroku. Nie to co koty.*
Powrót do góry Go down
Yaél
Mistrz Uroków
Zastępca
Mistrz UrokówZastępca
Yaél


Liczba postów : 25
Skąd : się biorą wariaci?
Points : 22
Registration date : 13/03/2009

Ścieżki leśne Empty
PisanieTemat: Re: Ścieżki leśne   Ścieżki leśne Icon_minitimePią Mar 27, 2009 8:06 pm

Las nocą to wyjątkowo estetyczny krajobraz, zwłaszcza pokryty białą pierzynką śniegu. Yaél doceniała piękno i urok tego co miała przed oczami, ale to bynajmniej nie przeszkadzało jej odruchowo kulić się z zimna i parskać chicho, za każdym razem kiedy jakiś zabłąkany płatek śniegu opadał jej na nos. Nie było aż tak mroźno, ale ona nie lubiła chłodu. O wiele bardziej wolała wygrzewać się na słoneczku. I kiedy podmuchy zimowego wiatru wdzierały się jej pod płaszcz marzyła tylko o wannie z gorącą wodą.
- Już mówiłam... Jestem miła - uśmiechnęła się nieznacznie.
Przez chwilę szła w milczeniu, ani szybko, ani nazbyt wolno, równym krokiem, a świeży śnieg chrzęścił przyjemnie pod jej stopami.
- To nie byłoby zbyt interesujące - podchwyciła po chwili. - Więc dlaczego chciałbyś to zobaczyć?
Na zwykłych rzezimieszków miała kilka sprawdzonych sposobów, a w przypadku zagrożenia potrafiła zbić, szybko i skutecznie. Nie lubiła tego, w końcu trupy są takie nieprzyjemne, ale potrafiła.
Powrót do góry Go down
Morgnor Tach
Skrytobójca
Popielaty Trener
SkrytobójcaPopielaty Trener
Morgnor Tach


Liczba postów : 63
Points : 63
Registration date : 11/12/2008

Ścieżki leśne Empty
PisanieTemat: Re: Ścieżki leśne   Ścieżki leśne Icon_minitimeSob Mar 28, 2009 1:12 pm

*Wilkołak spojrzał w bok na kotołaczkę uśmiechając się tajemniczo.* Wydaje mi się, iż to interesujący widok. *Odparł a po chwili zaniósł się gardłowym śmiechem. Nie wyobrażał sobie Yaél w takiej sytuacji.* Ah. Wybacz. W końcu przyjdzie mi to zobaczyć. *Stwierdził i na powrót spojrzał przed siebie. Co prawda wcale nie wiedział czy jeszcze kiedyś się spotkają, chociaż on bardzo by tego chciał i tak by tego nie pokazał. W końcu to nie wypada czyż nie? Po kilku minutach marszu mężczyzna zmarszczył brwi zwalniając krok. W końcu zatrzymał się całkowicie wciągając gorliwie powietrze nosem. Zielone ślepia błyszczały gorączkowo. W tej chwili wyglądały przerażająco wilczo jak gdyby miał zaraz rozpocząć polowanie. Obracając głowę to w lewą to w prawą stronę coraz bardziej się schylał sięgając dłonią do rękojeści miecza, który wisiał u pasa Morgnora. Wyczuwał w powietrzu coś niepokojącego. Napięcie i nienaturalną cisze. Być może mu się zdawało a może i nie. Lepiej był sprawdzić.*
Powrót do góry Go down
Iter Delete
Skrytobójca
Doradca
SkrytobójcaDoradca
Iter Delete


Liczba postów : 31
Points : 42
Registration date : 09/07/2009

Ścieżki leśne Empty
PisanieTemat: Re: Ścieżki leśne   Ścieżki leśne Icon_minitimeSob Lip 18, 2009 10:49 pm

*Droga do lasu nie należała do długich i męczących. Bardziej męczące byłoby pospieszanie przez wilkołaka, którego tak bardzo ciągnęło do lasu. Przynajmniej przestał machać nerwowo nogą, co swoją drogą było cholernie irytujące. Teraz zbliżali się do lasu, do którego w końcu wkroczyli. Wampirzyca lubiła takie miejsca. Były bardziej zaciemnione niż reszta obszaru i ułatwiały jej funkcjonowanie. W takich miejscach też zazwyczaj milczało pragnienie krwi. Biegały tu zwykle zwykłe stworzenia leśne, których krwią wampirzyca się nie żywiła. Gorzej, kiedy miała towarzystwo, tak jak na przykład dzisiaj. Towarzysz jednak, jak jej się wydawało, z łatwością powaliłby ją na ziemię. Raczej nie dałaby mu rady, tak sądziła. Był trenerem i z pewnością potrafił o wiele więcej niż ona sama. Z drugiej strony, ciężko stanąć na drodze głodnemu. Delete niedawno się pożywiała, jednak jej głód czasami potrafił ją zaskoczyć. Niekiedy stawał się przez to potwornie uciążliwy.* No, chyba jesteśmy. *Mruknęła wampirzyca, w czasie marszu sięgając do umocowanego na biodrach paska po dwa sztylety. Jeden krótki, drugi długi.* Przyjemne miejsce. W sam raz na trening. *Dodała jeszcze, po czym po dłuższym zastanowieniu schowała jeden z sztyletów. Podrapała się wolną ręką po karku i spojrzała na wilkołaka, czekając na jego decyzje co do treningu. Zastanawiała się czy ma jakieś konkretne plany, czy może prowadzi treningi w określony sposób.*
Powrót do góry Go down
Morgnor Tach
Skrytobójca
Popielaty Trener
SkrytobójcaPopielaty Trener
Morgnor Tach


Liczba postów : 63
Points : 63
Registration date : 11/12/2008

Ścieżki leśne Empty
PisanieTemat: Re: Ścieżki leśne   Ścieżki leśne Icon_minitimeSob Lip 18, 2009 10:59 pm

*Przez całą drogę patrzył przed siebie idąc zawsze o krok wcześniej i szybciej niż kobieta. Jego nos chłonął zapach lasu. Kiedy oboje przystanęli obrócił się w stronę wapirzycy z lekkim uśmiechem na twarzy. Nie było w nim już szaleństwa, drapieżności czy pożądania. Ot zwykły uśmiech. Ni to ciepły ni to zimny.* Jesteśmy i mam nadzieję, że nikt nam nie przeszkodzi. *Kiwnął głową i rozejrzał sie jeszcze dla pewności. Chwilę później zmrużył oczy głęboko wdychając leśne powietrze.* Zrobisz coś dla mnie i poczekasz tutaj chwilę? *Zapytał leniwie podnosząc powieki. Obie dłonie wsunął do kieszeni karminowej kamizelki i znów wbił spojrzenie w oczy Delete.* Nie odwiedzałem lasu od dłuższego czasu a moje serce aż wyje. Zresztą sama dobrze wiesz... *Obrócił sie powoli i nie czekając na jej odpowiedz przykucnął dotykając opuszkami palców ziemi. Jedno uderzenie serca wystarczyło by na leśnej drodze nie było już śladu po mężczyźnie. Miast niego w stosiku ubrań stał czarny jak noc wilk. O wiele większy i masywniejszy od zwykłego a i sierśc zdawała się być bardziej delikatna a łapy dłuższe i smuklejsze. Zielona tęczówka rozlała się po całym oku jednak spojrzenie zwierzęcia było zbyt ludzkie i rozumne jak na zwykłego leśnego psa.*
Powrót do góry Go down
Iter Delete
Skrytobójca
Doradca
SkrytobójcaDoradca
Iter Delete


Liczba postów : 31
Points : 42
Registration date : 09/07/2009

Ścieżki leśne Empty
PisanieTemat: Re: Ścieżki leśne   Ścieżki leśne Icon_minitimeSob Lip 18, 2009 11:19 pm

*Wampirzyca dostrzegła niewielką zmianę w charakterze wilkołaka. Z czasem kiedy zbliżali się do lasu, jakby łagodniał, rozprężał się. W końcu był w połowie zwierzęciem, dla którego las był jednym z najbardziej wyjątkowych miejsc. Tak jak jego ciągnęło do lasu, tak ją do krwi, której brak powodował szaleństwo.* Poczekam. *Odpowiedziała niemal machinalnie, bawiąc się sztyletem. Przerzucała go z dłoni do drugiej, patrząc jednak na towarzysza. Pokiwała lekko głową i westchnęła.* Rozumiem. *Dodała jeszcze krótko, stając przy jednym z drzew. Uważnie przyglądała się wilkołakowi i widziała, jak trudno mu już wytrzymać. Mrugnęła i już nie widziała człowieczej postaci. Przed jej oczami majaczyła właśnie sylwetka potężnego zwierzęcia, które wyglądem przypominała wilka. W rzeczywistości jednak nim nie było. Różniło się od niego kilka rzeczami. Wampirzyca uśmiechnęła się mdło na widok wilkołaka. Taki widok nie często mogła podziwiać. Robił na niej niewielkie wrażenie. Wilkołak tak jak i inne postacie, był jej obojętny. Wiedziała, że nic jej nie zrobi, a i jednocześnie ona sama nie miała zamiaru dotknąć go w bolesny sposób. Przykucnęła, a potem usiadła pod drzewem, dając Morgnorowi nacieszyć się swoją zwierzęcą postacią. Obserwowała go, wodząc ostrzem sztyletu po podłożu. Tworzyła jakieś nierówne wzory, zaraz je zamazując.*
Powrót do góry Go down
Morgnor Tach
Skrytobójca
Popielaty Trener
SkrytobójcaPopielaty Trener
Morgnor Tach


Liczba postów : 63
Points : 63
Registration date : 11/12/2008

Ścieżki leśne Empty
PisanieTemat: Re: Ścieżki leśne   Ścieżki leśne Icon_minitimeSob Lip 18, 2009 11:31 pm

*Uniósł łeb ku górze i wciągnął w nozdrza zapach lasu, powietrza i wampirzycy. Zaraz potem westchnął jak zwyczajny człowiek i zastrzygł uważnie uszami. Obrócił łeb w głąb ścieżki i nagle ruszył pędem w tamtą stronę. Tupot czterech łap odbijał sie głucho na liściastym podłożu gdy powoli oddalał się by zaraz skręcić i zniknąć za krzakami. Nie było go przez kilka chwil, może z 15-20 minut. Gdzie sie podział? Tego Delete chyba nigdy się nie dowie chyba, że Morgnor z własnej woli raczy jej wyjawić. Choć pewnie samej wampirzycy mało to interesowała a i wilkołak nie byłby skory do opowiadań. Wilczy łeb wyjrzał zza krzaków naprzeciwko kobiety a zaraz za nim i reszta czarnego cielska. Mądre zielone ślepia spoglądały na nią ze spokojem.* Wolisz walkę z wilkiem czy może z człowiekiem? *Zapytał bez ogródek przystając w miejscu i opuszczając łeb nisko nad ziemią. Teraz czuł się o wiele lepiej. Był spokojny, opanowany i mógł się skupić. Dopiero teraz stał sie zwykłym Morgnorem. Nigdy więcej tak długiej przerwy... nigdy!*
Powrót do góry Go down
Iter Delete
Skrytobójca
Doradca
SkrytobójcaDoradca
Iter Delete


Liczba postów : 31
Points : 42
Registration date : 09/07/2009

Ścieżki leśne Empty
PisanieTemat: Re: Ścieżki leśne   Ścieżki leśne Icon_minitimeSob Lip 18, 2009 11:44 pm

*Dziewczyna prawie przysnęła przez czas, w którym nie było wilkołaka. Przez pierwsze dziesięć minut bazgrała ostrzem po ziemi, tworząc jakieś dziwne wzory, potem z kolei po prostu oparła się plecami o drzewo, zamknęła oczy i pozwoliła sobie na krótką drzemkę. Niemal natychmiast otworzyła ślepia, kiedy usłyszała szeleszczącą ściółkę leśną. Automatycznie zacisnęła smukłe palce na rękojeści sztyletu. Spojrzała na bok i zobaczyła wilczy łeb, a zaraz potem usłyszała słowa.* Mam opory przed krzywdzeniem zwierząt. *Rzuciła ironicznie, podnosząc się na kolana, a potem na równe nogi. Spojrzała uważnie na zwierzę i wzruszyła delikatnie ramionami.* Podczas starć zwykle nie walczy się ze zwierzętami, nie sądzisz? Wolałabym walkę z człowiekiem. *Powiedziała, patrząc w wilcze ślepia. Rzeczywiście wolałaby walkę z człowiekiem. Może raz czy dwa miała okazję zamierzyć się ze zwierzęciem. Stokroć razy więcej stawała do walki z człowieczą postacią. Dlatego właśnie wolała zmierzyć się z człowiekiem, choć spodziewała się niezadowolenia ze strony wilkołaka.*
Powrót do góry Go down
Morgnor Tach
Skrytobójca
Popielaty Trener
SkrytobójcaPopielaty Trener
Morgnor Tach


Liczba postów : 63
Points : 63
Registration date : 11/12/2008

Ścieżki leśne Empty
PisanieTemat: Re: Ścieżki leśne   Ścieżki leśne Icon_minitimeNie Lip 19, 2009 4:19 pm

*Wilk patrzył na kobiete i słuchał uważnie jej słów strzygąc przy tym uszami. Pod koniec machnął ogonem i przestąpił z jednej łapy na drugą.* Jak sobie życzysz. *Odparł i z wolna podszedł do kupki ubrań obracając się przy tym tyłem do wampirzycy.* Być może chciałem Ci tylko oszczędzić tego widoku. *Morgnor zaśmiał się krótko i ponownie zmienił swą postać. Nagi mężczyzna podniósł się z kucek trzymając w dłoni skórzane, jeździeckie spodnie.* Kto wie? Może kiedyś przyjdzie Ci walczyć z wilkołakiem lub innym zmiennokształtnym czy zwierzołakiem. Różne cholerstwa można teraz spotkać na swej drodze. *Rzucił od niechcenia nakładając na siebie spodnie i koszulę. Kamizelkę podniósł z ziemi jednak powiesił ją na gałęzi drzewa. W końcu obrócił się twarzą do Delete otrzepując odzienie z pyły.* Może zaczynać. *Mruknął sięgając dłonią do paska gdzie tkwił sztylet o dziwnej zawiłej klindze.* Pierwszy ruch należy do Ciebie. *Stał wyprostowany trzymając broń w prawej dłoni, lewą zaś schował za plecami.*
Powrót do góry Go down
Iter Delete
Skrytobójca
Doradca
SkrytobójcaDoradca
Iter Delete


Liczba postów : 31
Points : 42
Registration date : 09/07/2009

Ścieżki leśne Empty
PisanieTemat: Re: Ścieżki leśne   Ścieżki leśne Icon_minitimePon Lip 20, 2009 12:18 am

(Wybacz za nieobecność, ale miałam spontaniczny wypad ze znajomymi i nie miałam jak powiadomić, że będę nieobecna. )

*Wampirzyca nie odwróciła wzroku od mężczyzny, kiedy przemienił się na powrót w człowieka. Nagość jego ciała nie krępowała jej, jak i nie wywoływała większych ponad podsycenie chęci na krew, emocji. Chwytając mocniej rękojeść sztyletu, poczekała, aż wilkołak całkowicie okryje swoje ciało. Nie odzywała się. Po prostu czekała, powoli zaczynając wprowadzać się w stan skupienia. Słowa wypowiadane przez mężczyznę docierały do niej częściowo. Moment, w którym sięgnął po sztylet był dla niej znakiem do rozpoczęcia ataku. Nie czekając na ostatnie zdanie, wybijając się gwałtownie z miejsca pokonała długim biegiem niewielką odległość, jaka dzieliła ją od Morgnora, po czym odbiła się gwałtownie od ziemi, rzucając na mężczyznę tak jak zwierze rzuca się na człowieka. Nie atakowała od frontu, a lekko z boku, aby uniknąć prostego ciosu, nadziania ciała na ostrze. Kolejno spróbowała chwycić koszulę wilkołaka, zaburzyć jego równowagę pchnięciem ciała i przysunąć ostrze sztyletu do gardła. Być może była narowista, dość gwałtowna i niedokładna, jednak na tą chwilę zasiadło w niej pragnienie nacięcia skóry znajomego choć trochę, aby móc spróbować choćby kroplę jego krwi. Coś zaćmiło rozsądek i porwało ją w ślepy taniec. (Możesz napisać, że coś się jej nie udało zrobić, nie mam nic przeciw.)*
Powrót do góry Go down
Morgnor Tach
Skrytobójca
Popielaty Trener
SkrytobójcaPopielaty Trener
Morgnor Tach


Liczba postów : 63
Points : 63
Registration date : 11/12/2008

Ścieżki leśne Empty
PisanieTemat: Re: Ścieżki leśne   Ścieżki leśne Icon_minitimePon Lip 20, 2009 11:18 am

*Gdy tylko wampirzyca wykonała pierwszy ruch Morgnor uniósł sztylet ku górze by w odpowiedniej chwili wyprowadzić atak. Miast tego szarpnął całym ciałem w tył kiedy ta próbowała złapać za koszulę. Dłoń, którą do tej pory trzymał za plecami teraz odepchnęła rękę Delete broniąc się przed kolejnym chwytem. Uderzenie jej ciała faktycznie wytrąciło nieco wilkołaka z równowagi lecz ten szybko odstawił jedną nogę w tył odchylając maksymalnie górną część ciała. Ostrze sztyletu o mały włos minęło jego gardło jednak siła z jaką był wyprowadzony cios pchnęła broń jeszcze dalej zostawiając na szyi mężczyzny krótką acz głęboką rankę. Kropla krwi leniwie spłynęła po gardle a Morgnor uśmiechnął się schodząc szybko w dół. W tym samym czasie począł obracać się w okół własnej osi wysuwając prawą nogę z zamiarem podcięcia wampirzycy. Wiedział, ze ta walka nie będzie należała do tych przyjemnych. Jeśli Delete nie należy do tych opanowanych Casaonów to widoki na przyszłość nie malowały się na różowo. Najmniejsza kropla krwi mogła obudzić w niej niezmierzony głód i postawić wilkołaka w niebezpiecznej sytuacji.*
Powrót do góry Go down
Iter Delete
Skrytobójca
Doradca
SkrytobójcaDoradca
Iter Delete


Liczba postów : 31
Points : 42
Registration date : 09/07/2009

Ścieżki leśne Empty
PisanieTemat: Re: Ścieżki leśne   Ścieżki leśne Icon_minitimePon Lip 20, 2009 11:45 am

*Gdyby nie zraniła gardła mężczyzny, a kropla krwi nie spłynęła kusząco po gardle, Delete z pewnością byłaby już gotowa do zadania kolejnego ciosu. Tymczasem nie potrafiła skupić się na niczym innym, jak szkarłatnemu punktowi na jasnej skórze. Poczuła się głodna. Męczeńskie ssanie w żołądku było czymś potwornym i wymagającym zaspokojenia. Z łatwością dała się podhaczyć i już niedługo po tym wylądowała na ziemi, w ostatniej chwili odwracając się i wyciągając przed siebie ręce. Nie pozwoliła sobie na dłuższe chwile bezruchu. Wyprostowała się, przełożyła sztylet do drugiej dłoni. Patrzyła na wilkołaka i pragnęła skrzywdzić go tam mocno, by móc nasycić się jego krwią. To pragnienie przerosło nawet rozsądek i coraz bardziej wprowadzało ją na błędną ścieżkę. W rzeczywistości nie chciała zrobić mężczyźnie niczego złego. Nie powinni być sobie wrodzy, będąc członkami tego samego zakonu. Wilkołak musiał jednak liczyć się z tym, że starcie nie będzie należało do tych, w którym ciosy są symulowane. Kilka sekund bezruchu i spróbowała kolejnego ciosu, tym razem wykonując od boku piruet i gwałtowne cięcie w bok tuż pod żebrami. Przez chwilę poczuła się, jakby walczyła z wrogiem, którego za wszelką cenę musiała powalić na ziemię. A ona chciała spróbować choć kroplę krwi... Po swoim ataku odskoczyłaby w krok i powtórzyła akcję sprzed chwili, tym razem jednak atakując bardziej od tyłu, aby nie narazić się na cios od frontu. Zapomniała o sile i pozycji wilkołaka. Był trenerem i mógł przewidzieć każdy jej krok. Póki co atakowała piruetami i cięciami, nie przerywając tego samego ruchu, a przynajmniej próbując nie przerwać. Dziwne, że jeszcze zwyczajnie nie rzuciła się na wilkołaka.*
Powrót do góry Go down
Morgnor Tach
Skrytobójca
Popielaty Trener
SkrytobójcaPopielaty Trener
Morgnor Tach


Liczba postów : 63
Points : 63
Registration date : 11/12/2008

Ścieżki leśne Empty
PisanieTemat: Re: Ścieżki leśne   Ścieżki leśne Icon_minitimePon Lip 20, 2009 12:15 pm

*Zaraz po wykonaniu podcięcia mężczyzna podniósł się na równe nogi. Korzystając z wolnej chwili sięgnął do paska po drugi sztylet. Walka jednak zapowiadała sie na dośc zażartą więc by uniknąć kolejnych ran musiał sięgnąć po drugą broń. Patrząc uważne na Delete pociągnął nosem, krzyżując przedramiona przed sobą. W powietrzu wyczuł głód, pragnienie i złość. Tego mógł sie spodziewać, cóż... w końcu sam zgodził się na ten trening. Gwałtowny ruch kobiety świadczył tylko o jednym ruchu, wilkołak obniżył skrzyżowane przedramiona skutecznie blokując dwoma sztyletami cięcie w żebra. Gdy wampirzyca przygotowywała się do kolejnego obrotu ten kucnął i wybił sie tak wysoko jak tylko mógł przeskakując nad kolejnym ciosem. Faktycznie łatwo było przewidzieć kolejny ruch, jednak normalny przeciwnik raczej tak szybko nie zorientowałby się co planuje Delete. Będąc w powietrzu otarł szyję z krwi wierzchem dłoni a opadając na ziemię zahaczył skrawkiem koszuli o ostrze a materiał przerwał sie w mgnieniu oka pozostawiając na okryciu długą szramę. Nie przejmując się tym na razie wykorzystał chwilę gdy kobieta była tyłem i wyprowadził dość mocne kopnięcie celując w jej plecy. Takim sposobem miał w zamiarze pozbawić ją równowagi i być może pozbawić broni. Sam Morgnor nie wiedział czy starac sie przerwać walkę czy tez doprowadzić ją do końca by po chwili uspokoić przeciwniczkę.*
Powrót do góry Go down
Iter Delete
Skrytobójca
Doradca
SkrytobójcaDoradca
Iter Delete


Liczba postów : 31
Points : 42
Registration date : 09/07/2009

Ścieżki leśne Empty
PisanieTemat: Re: Ścieżki leśne   Ścieżki leśne Icon_minitimePon Lip 20, 2009 12:46 pm

*Pierwsze cięcie sparowane, przed drugim uskoczył. To jeszcze bardziej motywowało ją do dzikiej szarży i użycia wrodzonej broni w postaci przedłużonych kłów. Choć wampirzyca starała się skupić, wciąż była zbyt rozproszona. Ruchy wilkołaka były szybkie i nie pozwalały dłużej zastanawiać się nad kolejnymi krokami. Pragnienie krwi było jej słabością. A co jeśli teraz prowadziłaby prawdziwą walkę? Wolała o tym nie myśleć. Ale pomyślała i zaraz poczuła silne kopnięcie w plecy. Chcąc zniwelować upadek i uniknąć ciosu kiedy będzie przy ziemi, wyrzuciła swoje ciało w przód, aby po długim lądowaniu przeturlać się swobodnie na prawym barku i jednocześnie wstać jakieś dwa metry od wilkołaka. Po kopniaku bolały ją plecy, jednak nie było to nic wielkiego. Wampirzyca, widząc drugi sztylet w ręku mężczyzny, sama sięgnęła po kolejny, krótszy. Jej wzrok wędrował po twarzy mężczyzny. Zaglądała w jego oczy i przesuwała się niewielkimi krokami po łuku. Nie atakowała. Wsiąkała drażniący zapach krwi i dotarło do niej, że powinna się powstrzymać. Zaczynały drżeć jej dłonie, oczy stały się soczyście czerwone, ale nie atakowała tylko dlatego, że nie chciała ryzykować koleją porażką ataku z dystansu. Póki co przesuwała się jedynie po wyimaginowanym okręgu, wpatrując się w Morgnora. Być może to on teraz zaatakuje. Była na to przygotowana.*
Powrót do góry Go down
Morgnor Tach
Skrytobójca
Popielaty Trener
SkrytobójcaPopielaty Trener
Morgnor Tach


Liczba postów : 63
Points : 63
Registration date : 11/12/2008

Ścieżki leśne Empty
PisanieTemat: Re: Ścieżki leśne   Ścieżki leśne Icon_minitimeWto Lip 21, 2009 11:43 am

*Widząc oczy wampirzycy wilkołak zaklął w myślach powolnie prostując plecy. Wciąż wypatrując w jej ciele kolejnego ruchu zaczął ważyć sztylety w dłoni, jakby dopasowywał je od nowa. Gdy Delete poczęła go okrążać ten odetchnął głęboko zniżając się nieco na zgiętych nogach. Z każdym krokiem kobiety on również przesuwał się lekko w bok by zawsze być przygotowanym na ewentualny atak. Nie pierwszy raz miał do czynienia z wampirami, w końcu w jego życiu już nie raz próbowały mu sie dobrać do gardła. Chyba nie trzeba dodawać, ze jeszcze żądnemu sie nie udało. Delete różniła się jednak od innych pod kilkoma względami, a głównym było przynależenie do tego samego Zakonu. Nawet gdyby mężczyzna chciał ją skrzywdzić zapewne nie skończyło by się to dla niego dobrze, znając prawa Popielatych Władców. Przez jego głowę przebiegła szalona myśl obezwładnienia przeciwnika. Nie, to nie był dobry pomysł. Rzucając się na nią naraziłby się na większe niebezpieczeństwo niż zwykła walka i doprowadzenie do własnej wygranej. Rozważając tak wciąż to nowe pomysły przesuwał się powoli obracając zgrabnie sztylety w długich palcach. Zielone ślepia ani na sekundę nie pozwalały sobie by spuścić wroga z pola widzenia. Nagły impuls kazał mu skrzyżować szybko przedramiona i pokonać czym prędzej dystans kilku kroków dzielący go od kobiety. Jednym zgrabnym skokiem znalazł się tuż przed nią i mając nadzieję na powodzenie swojego ataku rozprostował szybko ręce. Cięcia miały paść na żebra wampirzycy co zdecydowanie dałoby mu dużą przewagę. Zaraz po wyprowadzeniu ataku obrócił się w okół własnej osi ponownie schodząc w dół niczym tancerz na scenie.*
Powrót do góry Go down
Iter Delete
Skrytobójca
Doradca
SkrytobójcaDoradca
Iter Delete


Liczba postów : 31
Points : 42
Registration date : 09/07/2009

Ścieżki leśne Empty
PisanieTemat: Re: Ścieżki leśne   Ścieżki leśne Icon_minitimeWto Lip 21, 2009 1:23 pm

*Pragnienie krwi mogło prowadzić do czegoś niechcianego. Do zdrady, bądź banalnej przegranej. Wampirzyca starała sobie uświadomić, że chęć zasmakowania krwi wilkołaka jest zgubna i ślepa. Walczyła z drugą częścią siebie, kłóciła się i jednocześnie wyzywała, starając uśpić zmysł węchu, który wciąż wsiąkał zapach szkarłatnej cieczy. Męczyła się. Wzięła delikatny oddech, wciąż poruszając się po ciągłej, okrągłej linii. Stąpała niczym zwierze, ostrożnie dotykając ziemi. Snuła w głowie kolejne pomysły na atak, starając się zaślepić pragnienie drapieżnego rzucenia się na mężczyznę. Zawirowało jej w głowie. Na krótki moment jej usta wykrzywił grymas niezadowolenia. Zaraz potem wszystko potoczyło się bardzo szybko. Nie zdążyła mrugnąć, a mężczyzna stał przed nią i przeprowadzał atak. Wampirzyca, chcąc wykonać szybki klin, poruszyła gwałtownie nadgarstkami ustawiając ostrza na krzyk ze sztyletami Morgnora. Klin krótszym sztyletem nie powiódł się do końca. Ostrze prześliznęło się po gładkiej powierzchni i przecięło ubranie Delete, jak i skórę na żebrach. Mężczyzna zszedł w dół. Tym razem postanowiła nie dać się tak łatwo wyprowadzić z równowagi. Uskoczyła gwałtownie w powietrze i wylądowała po drugiej stronie trenera. Przeskoczenie go nie wymagało dużej sprawności ruchowej, szczególnie iż ten zszedł w dół. Nie planowała ruchów, musiała teraz liczyć na swoją spaczoną wyobraźnię, w której krew przelewała się litrami. Kiedy tylko jej stopy zetknęły się z ziemią, wykonała szybki obrót i podrzucając jeden sztylet, by ten odwrócił się ostrzem do dołu, wykonała dźgnięcie w plecy w miejscu, gdzie znajduje się serce, z trudem zmuszając się do siły, która w najgorszym wypadku mogła wbić koniuszek ostrza w skórę.*
Powrót do góry Go down
Morgnor Tach
Skrytobójca
Popielaty Trener
SkrytobójcaPopielaty Trener
Morgnor Tach


Liczba postów : 63
Points : 63
Registration date : 11/12/2008

Ścieżki leśne Empty
PisanieTemat: Re: Ścieżki leśne   Ścieżki leśne Icon_minitimeWto Lip 21, 2009 3:20 pm

*W chwili gdy kobieta przeskakiwała nad wilkołakiem ten złożył jeden sztylet na ziemi, pozwalając sobie na chwile nieuwagi. Pozostając w tej pozycji przez krótki moment zamknął oczy i odetchnął głęboko. Gdy na powrót otworzył ślepia wampirzyca była już za nim, szykując się do ostatecznego uderzenia. Wilkołak szarpnął całym ciałem by obrócić się przodem do przeciwnika. Jego jedna ręka, uzbrojona w sztylet, powędrowała ku górze z zamiarem zablokowania ciosu. Dwa ostrza zderzyły się w powietrzu lecz nie do końca płynnie i sprawnie. Broń wampirzycy ześlizgnęła się po zawiłym ostrzu Morgnora, tnąc wzdłuż jego ramię. Zielone ślepia zabłysły wilczą dzikością, a wargi uniosły się ukazując drapieżne kły miast zębów. Nie pozwalając ciału na dalsze przemiany spojrzał w czerwone oczy kobiety.* Gra skończona, Delete. *Mruknął nadal nie opuszczając zranionej ręki. Zupełnie jakby przypuszczał, że ta za chwile może się na niego rzucić, zwłaszcza, iż na rękawie koszuli wykwitła szkarłatna plama krwi.* Uznaję trening za skończony i mam nadzieję, że to zrozumiesz. *Jego twarz wciąż pozostawała bardziej wilcza aniżeli ludzka. Na domiar tego z jego gardła wydobył się krótki warkot jakby ostrzegający Delete przed kolejnym atakiem.*
Powrót do góry Go down
Iter Delete
Skrytobójca
Doradca
SkrytobójcaDoradca
Iter Delete


Liczba postów : 31
Points : 42
Registration date : 09/07/2009

Ścieżki leśne Empty
PisanieTemat: Re: Ścieżki leśne   Ścieżki leśne Icon_minitimeWto Lip 21, 2009 4:07 pm

*Bronie po raz kolejny zderzyły się ze sobą, a jej dotknęła wilkołaka w niechciany sposób. Widziała jak dziko rozbłysły jego oczy, jak w zwierzęcy sposób szczerzy na nią kły. Przez chwilę wpatrywała się w wilkołaka i zastanawiała - co dalej? W nozdrza co rusz wsiąkał jej zapach krwi i nie pozwalał pozostać obojętnym. Oczy pulsowały czerwonym odcieniem, błyszczały i wydawały się być zaszklone łzami. Po słowach mężczyzny rozluźniła nieco ucisk na rękojeści sztyletów. Patrzyła na niego i nie mówiła nic. Milczała jak zaklęta. Doskonale znała znaczenie słów mężczyzny, jednak przez chwilę stała otępiała wonią krwi. Dopiero po kolejnych słowach ocknęła się i wyprostowała, całkowicie rozluźniając ucisk na sztyletach. Schowała je trzęsącymi się dłońmi za skórzany pasek.* Rozumiem. *Odparła krótko, cofając się o krok od rozeźlonego mężczyzny. Jej wzrok wciąż uciekał do plamy na jego koszuli, jednak w końcu utkwiła spojrzenie na twarzy Morgnora. Zgięła się w pół, kłaniając teatralnie i przywołała na usta wymuszony uśmiech, w którym odsłoniła wampirzyce uzębienie.* Wybacz... zresztą sam dobrze wiesz. *Dodała, parodiując wilkołaka. Nie chciała być złośliwa, nie chciała okazać się zwykłą bestią, która potrafiła polować tylko na jedzenie. Nie chciała być też szaleńcem, który na widok krwi nie potrafi ujarzmić samego siebie. Ale czasami po prostu nie dało się ukryć prawdy.* Starcie nie powinno trwać dłużej. Pozwolę sobie powiedzieć, że dobrze się bawiłam. Po tygodniach monotonnego życia spotkało mnie coś innego... *Kontynuowała, teraz już wyprostowana. Słowa spokojnie wypływały z jej ust, jednak wewnątrz była zdenerwowana. Musiała iść zapolować.* Żegnaj, wilkołaku. *Pozwoliła sobie na jeszcze jeden teatralny ukłon, po czym odwróciła się na pięcie. Poprawiając naderwaną w jednym miejscu koszulę wciśniętą w spodnie, ruszyła spokojnym krokiem przed siebie, kierując się w stronę, skąd przyszli. Zdecydowanie musiała zapolować. W innym wypadku będzie cierpiała. Sama nie wiedziała, co się z nią dzieje. Całkiem niedawno zaspakajała swój głód. Wraz z walką powrócił, całkowicie zatruwając jej umysł. Gdyby wilkołak nie należał do zakonu, próbowałaby dostać się do jego skóry. Tym czasem jednak nie potrafiła rozłożyć go na łopatki i zacząć chłeptać jego krew. Upicie krwi z godnego przeciwnika było szalenie pociągającą wizją, ale jednocześnie nie do wykonania.
Z czasem kobieta zaczęła się coraz to bardziej oddalać, zadręczając się różnymi myślami. Nie dawały jej spokoju, tak jak ssący głód. Musiała się pospieszyć, bądź zostać gdzieś w lesie i pozwolić sobie uspokoić się. Być może polowanie okaże się niepotrzebne?*
Powrót do góry Go down
Morgnor Tach
Skrytobójca
Popielaty Trener
SkrytobójcaPopielaty Trener
Morgnor Tach


Liczba postów : 63
Points : 63
Registration date : 11/12/2008

Ścieżki leśne Empty
PisanieTemat: Re: Ścieżki leśne   Ścieżki leśne Icon_minitimeWto Lip 21, 2009 10:11 pm

*Opuścił sztylet krótko po tym jak wampirzyca skłoniła sie w pół. Sam kiwnął jedynie głową wciąż dziko patrząc na kobietę.* To był udany trening, choć nie ukrawam, że i taki gdzie to ja ucierpiałem najwięcej. *Powiedział powoli sie uspokajając, w końcu podczas walk jego instynkt mordercy również dawał o sobie znać. Przy zwykłych uczniakach nie objawiało się to tak bardzo, a teraz sam był zszokowany własną postawą. Pierwszy raz od bardzo dawna wilk ukryty w jego sercu dał o sobie tak znać. Szkarłatna plama na rękawie powiększała się coraz bardziej, zaś Morgnor miał ochotę tylko na butelkę wina i wygodne łoże. Na samą myśl jego wargi rozciągnęły się w uśmiechu.* Mam nadzieję, że przyjdzie nam sie jeszcze kiedyś spotykać i to w innych okolicznościach. *Dodał i ostrożnie uniósł sie z kucek, podnosząc przy okazji drugi sztylet. Oba ostrza schował za pasek i oddał zaległy ukłon. Gdy Delete odwróciła się wilkołak obserwował ją jeszcze przez chwilę aż podszedł do drzewa i zdjął z gałęzi kamizelkę. Na zakładając jej na ramiona obrócił się na pięcie i pogrążony we własnych myślach ruszył w drugą stronę czujnym uchem, słysząc gdzieś w oddali kroki towarzyszki.*
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Ścieżki leśne Empty
PisanieTemat: Re: Ścieżki leśne   Ścieżki leśne Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
Ścieżki leśne
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Ylanit :: Ylanit :: Las Orderny-
Skocz do: